Interview with Jerzy Kędziora, Sculptor - Galeria Rzezby - O Artyscie

Conducted by © Rocío Heredia

.:: English ::.

Cos o sobie, gdzie dorastales i kim chciales byc bedac dzieckiem?
Mieszkalem w peryferyjnych dzielnicach Czestochowy . Ojciec elektryfikowal powojenny kraj, matka zajmowala sie drobna wytwórczoscia i handlem. Do miasta "duchowej stolicy Polski" znanej z cudownego obrazu Czarnej Madonny ciagnely setki tysiecy pielgrzymów w procesyjnych korowodach. Mieszkalem w parafii salezjanskiej, gdzie kladziono szczególny nacisk na kulturalno- sportowe wychowanie mlodziezy. Ksieza organizowali turnieje sportowe i spektakle teatralne, w których uczestniczylem z duzym zaangazowaniem. Rodzice budowali dom Dlatego byc moze jako dziecko chcialem byc czlowiekiem teatru, architektem lub w najgorszym wypadku duchownym ( mamie marzyl sie biskup).

Kiedy odkryles w sobie talent i zdecydowales sie zostac pelnoetatowym artysta?
.Nie marzylo mi sie bycie artysta. Artysta dla mnie musial unosic sie ponad ziemia, ja bylem bardziej realny, praktyczny, ale od malego wiedzialem, ze mam artystyczne uzdolnienia. Utwierdzalo mnie w tym równiez otoczenie- koledzy, rodzina, nauczyciele. Od malego lubilem rysowac a szczególnie projektowac. Juz w wieku 5-6 lat pierwsze moje "dizajnerskie projekty" wprowadzono do zawodowej produkcji. Matka wyrabiala na drutach galanterie welniana, a ja projektowalem jej na kratkowanym papierze wzory arabesek, szlaczków z gwiazdek, grzybków, choinek, krasnali. Pózniej, juz w podstawówce, mialem jeszcze kilka innych przykladów realizacji "zawodowej plastyki" -dekoracje i rekwizyty teatralne, szablony malarskie, wzory serwet i makat do wyszywania. Poglad o uzytkowosci plastyki utrwalil mi sie wczesnie i pozostal do dzis. Konsekwentnie zmierzalem do celu- "bycia tzw. artysta dyplomowanym"- uczac sie kolejno; w liceum plastycznym i Akademii Sztuk Pieknych.

Móglby podac Pan wlasna definicje sztuki?
.Niekoniecznie. Nie czuje sie teoretykiem sztuki, nie tworze doktryn artystycznych, ale wiem czym jest tworzenie,.. czym powinno byc dzielo sztuki, w jakich kategoriach je rozstrzygac. Do mnie najbardziej przemawia wirtuozeria warsztatowa, która pozwala kreowac glebsze idee, ciekawe wizje, oryginalna forme. Równiez gest twórczy, dowcip artystyczny, niepowtarzalnosc, zagadkowosc, niedookreslona aura, tzw. drugie dno sa wazkimi atutami dziela. Musze miec cos godnego podziwiania, podgladania, cos zastanawiajacego, intrygujacego, niedosciglego, wzruszajacego.

Pana trening formalny, warsztat artysty, jak Pan zdobyl wiedze i umiejetnosci?
U poczatków- klasycznie, poprzez akademicka formule zdobywania umiejetnosci warsztatowych i wspólprace z wybitnymi fachowcami. Natomiast autotrening formalny -to od trzydziestu z góra lat " próbowanie niepospolitych, plastycznych, czesto "dziwacznych" w technice wykonania rozwiazan. Dochodzenie do rozstrzygniec droga praktyczna i intuicyjna ... az do stworzenia rzezb balansujacych. Nad balansujacymi skupiam sie analitycznie i systematyczne "przymierzajac" jak dokonac fuzji: skali , uwagi, ruchu i swiatla, bo cel - efekt artystyczny mam zalozony.

Pracuje Pan w wielu dziedzinach. Która z wewnetrznej potrzeby jest najistotniejsza i dlaczego?
Uwazam sie za tzw. plastyka o wielu umiejetnosciach i predyspozycjach. Podejmowalem zadania m.in.z dziedziny paraarchitektonicznej, graficznej, designu, scenografii. Zwykle bardziej niz o dziedzine, chodzilo o sposób wyrazania siebie, wlasnych mozliwosci kreacyjnych, czy o okolicznosci w jakich i cele, dla których, projekty powstawaly. Najbardziej absorbujaca moja wole tworzenia , a zarazem czas jest jednak rzezba. Wobec niej podejmuje nieustannie nowe wyzwania...W istocie profesjonalnie jestem przeciez rzezbiarzem.

Jaka byla Pana pierwsza rzezba, czy jest jej dokumentacja?
Pierwsze zapamietane, uswiadomione rzezby to macierzynstwo i hokejowy bramkarz w ogromnych parkanach- zrealizowane w sredniej szkole plastycznej. Mysle ze nie istnieje juz.
Ale byc moze zachowalem dokumentacje fotograficzna z etapów powstawania tych prac, kiedys skladana do egzaminu wstepnego do Akademii.

Czy byli artysci lub mentorzy wplywajacy na Pana kariere, twórczosc?
Mysle ze tak, ale nie bezposrednio, wprost lub trwale. i nie na kariere i twórczosc a na myslenie o plastyce i warsztat. Na pewno pobudzali wyobraznie, zastanowienie, zachwyt a czesto sprzeciw i mobilizujaca zazdrosc lub artystyczne wyzwania. Pierwszymi byli juz nauczyciele plastycy w szkole sredniej, a moze nawet wczesniej opiekun ministrantów u salezjan. Z pewnoscia oddzialywali na mnie wybitni rzezbiarze- profesorowie akademii. Podziwiam twórczosc .......

Co wplywa na Pana sztuke? Czy inspiruje sie Pan miejscami, przestrzeniami?
Miejsce i przestrzen musze brac pod uwage gdy stanowia kontekst dla projektu realizowanego- to oczywiste. Sa tez "ideowe" miejsca na ziemi w które chcialbym wlozyc wlasne dziela lub zaaranzowac je oryginalnie: np. miasta poprzecinane plastyczna siatka kanalów, miejsca naznaczone legendami, a w nich rzezby wrózace , rzezby - znaki. Równoczesnie sa miejsca, które naznaczaja moja swiadomosc i moja wrazliwosc tak dalece, ze stanowia zródlo inspiracji twórczej z róznych powodów - krajobrazowych, kulturowych, spolecznych a nawet politycznych.

Jaka inspiracja kryje sie za Pana dzielami, i gdzie Pan odnajduje muze inspirujaca? Co najbardziej stymuluje P. wyobraznie?
Sadze, nawiazujac do wczesniejszego pytania, ze inspiracja to miejsca, ale zawsze w wielorakim kontekscie. To zdarzenia, ludzie, czas spoleczny filozofia istnienia wreszcie. Moja wyobraznie pobudza zwykle to, co przekracza granice niemozliwego, co penetruje rejony pod i nadswiadomosci, co wykracza poza realia codziennosci, trescia -jak basnie, legendy, czy forma -jak pokonywanie praw fizycznych (vide; balansowanie ).Muzy - to moi najblizsi i fascynujacy mnie ludzie, nie zawsze w obiegowym znaczeni inspiracji estetycznej. Uwodzic sie daje, ale bardziej dla zycia niz dla sztuki.

Jakie ruchy wplywaly i wplywaja na P. ?
Bardzo szeroko pojety dorobek kulturowy, cywilizacyjny. Najbardziej jednak intryguja mnie twórczo pradzieje, basnie, legendy, szamanizm, intuicjonizm.

Czy sa jacys wspólczesni i historyczni twórcy których P. podziwia,
Mysle ze tak. Miro, Klimt, Bacon, Calder, Canogar ale i Rosso, Marini cos z Manzu ,Hajdu, ale tez Hudon, czy wielcy klasyczni, ze wzgledu na doskonalosc formy i warsztatu rzezbiarskiego.

Pana perspektywa jest niezwykla, te sceny zdaja sie wciagac w srodek rzezby?
To pytanie mozna rozumiec - w moim przypadku wielorako. Odpowiedz moglaby byc wykladem. Czesto prowokowalem widza do aktywnego uczestnictwa w obcowaniu z moimi utworami, wspóltworzenia sytuacji i ekspresji wspólprzezywania. Manifestacji Zabawy. Mysle, ze Pania bardziej interesuje pewien stopien "zauroczenia, hipnozy" (cytuje za innymi), podobny temu jaki towarzyszy nam przy wpatrywaniu sie w zywy ogien czy ruch wody. Aranzacje przestrzeni moja rzezba to rodzaj environment. W zwiazku z czym odbiorce wciaga sie w naturalny , zgodny z rytmem drgan przyrody balans moich rzezb, niedowierzajac , zaskoczony, próbuje odkryc kamuflaz, bez rozszyfrowania którego, bez rozwiazania jego zagadki, nie moze odejsc. Widz zatem jest wewnatrz dziel, staje sie uczestnikiem spektaklu, obserwuje rzezby nadwieszone na róznych plaszczyznach, najczesciej ponad ziemia, z zabiej perspektywy.

Prosze opowiedziec o technice rzezbiarskiej, preferencjach materialowych i technikach.
13.To takze zlozony problem. Ale mówiac najkrócej pracuje w kilku etapach, korzystajac z róznych materialów i technik stosowanych do zalozen, zatem - modelowanie w glinie, przygotowanie formy gipsowej, sylikonowej lub laczonej, odlew, retusze, cyzelowanie, patyna. Korzystam takze z kamienia, drewna, brazu, ceramiki, metalu, materialów syntetycznych, tkaniny, ale i z - grajacych plastycznie - elementów wody, ognia, promienia slonecznego. Wybór materialu i techniki zalezy od idei dziela i warunków w jakich powstaje

Jakie umiejetnosci determinuja wybór materialów i oprzyrzadowanie w pracy przy modelu i w koncowym efekcie?
Ja tak nie stawiam kwestii. Forma nie determinuje moich poczynan, raczej idea. Dla niej szukam materialu i sposobu jego "obróbki' .Jesli nie znam dokladnie wlasciwosci tworzywa, bieglej technologii, korzystam z wypracowanych przez innych form obróbki w danym miejscu. Potem odnajduje wlasny sposób, oswajam go...Posiadanie niepelnej wiedzy, eksperymentowanie daje mi szanse na swiezosc przypadku, na swobodne "naginanie " techniki dla wlasnych oczekiwan, czasem na rozmach - w tym radosne archaizowanie formy. Prowokuje siebie, material i technike obróbki do odkrywania "nowego", do kazdorazowo przezywanej przygody tworzenia.

Co P. na fabrykacje? Czy P. sam przeprowadza cala konstrukcje, jak czesto i dlaczego?
Mysle, ze nie jest to nic degradujacego obiekt np. w odlewach. Rzezbiarz czesto musi korzystac z pomocy rzemieslnika. Ja do tej pory rzadko korzystalem z tej formy realizacji chyba, ze byly to zamówienia na medale lub statuetki celowe, okazjonalne.
W grupie rzezb balansujacych zastosowalem pewien typ multiplikacji, gdy tworzylem ilustracje o czworaczkach -4 figury chlopców realizowane byly w oparciu o jeden korpus modela na którym zmienialy sie atrybuty, detale, sposób fakturowania, ustawienia.

Boje sie ,ze moze byc pewne ryzyko zdrowotne zwiazane z praca. Jak P. sobie z tym radzi?
Tak, ryzyko tu chyba wystepuje. Goraczka pracy nie zawsze idzie w parze ze zdrowym rozsadkiem. Zdrowiu nie sprzyjaja materialy i odczynniki, których uzywam w pracowni. Staram sie minimalizowac te zagrozenia, przestrzegac przynajmniej podstawowych zasad bezpieczenstwa i higieny pracy, ale...
Przykladem do nasladowania nie jestem. Ciagle postanawiam sie poprawiac...

Jakie wyzwania odnalazl P. w swojej pracy?
Róznorakie. Czesto mocno rozbiezne.
Humanizowalem miejsca pracy. Zabawialem gawiedz. Walczylem z "komuna" i propagowalem idee tego "najlepszego" z systemów. Animowalem poczynania artystyczne. Rozwiazywalem konkursowe zadania. Tworzylem dziela dla "upamietnienia" z pobudek patriotycznych i dziela dla "wyzwolenia"(siebie) z "meki" twórczej i dziela dla masowych doznan estetycznych odbiorców ... Ratowalem, odnawialem i konserwowalem zabytki. Uczylem doroslych i mlodziez,... To zreszta tylko niektóre z kolein, w które wpadalem na dosc pokretnej drodze mojego artystyczno -zawodowego zyciorysu.


Która jest P. ulubiona rzezba i dlaczego?
z perspektywy 30 lat tworzenia ? ...Najpewniej cykl rzezb balansujacych. Bawi mnie, zaskakuje, drazni ale i wydobywa na szersze wody i pokazuje w swiatlach reflektorów. Tak bardzo, ze staje sie prózny. Czy jestem zatem artysta? Pewnie jestem artysta. Kilkakrotnie odnosilem satysfakcje ze swoich dziel np. cykl Byla to satysfakcja glównie natury emocjonalnej, wynikalo z kontekstu powstania dziela bardziej, niz z artystycznej samooceny. Nie czuje sie jeszcze spelniony, mam wrazenie , ze moje "ukochane dziecko sztuki" nie zostalo jeszcze splodzone ...choc krytyke artystyczna fascynuja "balansujace"

Jaka role w P. karierze odgrywaja nagrody i odznaczenia?
Jest to pewien rodzaj satysfakcji. Kiedys byla to nawet pokazna czesc moich dochodów, ale generalnie to efektowne wióry, gdy sie takie drwa rabie solidnie, wytrwale, z boza iskra. Ale bywaja i inne ciemniejsze strony tych medali. Przybywa zazdrosników wrecz wrogów. Kolejni zleceniodawcy z oniesmieleniem staja do negocjowania cen...

Jakie sa najbardziej znaczace wydarzenia w P. karierze, takie ze wspomina je P. z duma i satysfakcja?
Nie wiem czy to wydarzenia, raczej pewne rodzace sie pomysly, krzepnace idee, szczesliwie rozwiazywane problemy nosza mnie czasami na falach satysfakcji i zadowolenia.
Chyba nie mam w sobie zbyt wiele dumy. Zycie mnie pozytywnie zaskoczylo, "kariera" przyszla nie marzona. Uswiadamiam sobie, ze jestem artysta, bo tak jestem postrzegany i chyba nie ma odwrotu. Niektóre opinie bede musial przemyslec, zweryfikowac, przewartosciowac. Pewnie bylem raz czy drugi dumny, gdy odbieralem jakas powazna nagrode, i slyszalem wiele komplementów, ale zawsze dumie towarzyszylo uczucie zazenowania, tremy ...Ostatecznie walcza we mnie : tozsamosc "artysty z osiagnieciami" z osobowymi cechami skromnego, niedowierzajacego wlasnemu szczesciu, czlowieka.

Jaka role w P. twórczosci odgrywa publicznosc, czego wymaga, oczekuje czego moze sie nauczyc?
Ciesze sie z pozytywnego odbioru. Ciesze z krytycznych uwag, cenie je i rozwazam. Krytyke bez argumentów artystycznych , estetycznych - pomijam. Odbiorca bezinteresowny zwykle jest usatysfakcjonowany, nawet zachwycony, wchodzi w swiat formy, idei, czuje, czuje, ze go pochlania i odpowiada nawet na egzystencjalne, nie tylko artystyczne problemy. Odbiorca interesowny - zleceniodawca, bywalo ...odbieral mi wygrane konkursy i kolejne realizacje, niekoniecznie zatrzymujac sie nad tym samym co bezinteresowni.

Jaka jest najwazniejsza aspiracja P. jako artysty?
Mam kilka "marzen artystycznych. Ich realizacja wiazalaby sie ze spektakularnym ulokowaniem kilku moich rzezb w kilku waznych miejscach na swiecie. Ale na razie zachowuje wolnosc wypowiedzi i bez "cierpien za miliony" pragne zyc przyzwoicie.

Jakie sa P. plany na najblizsza przyszlosc? nad czym P. aktualnie pracuje? Czy mozna by to bylo podejrzec?
W biezacym roku mam reprezentowac Polske na oficjalnych prezentacjach kultury naszego kraju we Francji i pokazac sie indywidualnie w mniejszym zestawie prac w Waszyngtonie. Przygotowuje sie do tych wystaw. Aktualnie koncze prace nad rzezba Chrystusa Zmartwychwstalego dla nowego cmentarza komunalnego w Czestochowie. Byc moze zaraz po niej zaczne prace nad rzezba balansujaca dla miasta Bydgoszcz. Generalnie nie mam nic do ukrycia. To co robie i jak robie "w sztuce" zawsze mozna "podejrzec" w pracowni i galerii zewnetrznej "Przedstudio" Nie sadze, ze chodzi o inne...intymne oglady?..

Jak internet wplynie na sztuke? czy ma on pozytywny czy negatywny na nia wplyw?
Nie mam pojecia. Slabiutki jestem w futurologii, ale chyba wielorako. Czesci odbiorcom ja przyblizy, wielu innym splyci. Wytworzy pewnie nowe jej rodzaje. Trudno wyrokowac, szczególnie komus, kto juz teraz, przy tak nieostrych kryteriach tego pojecia, sam nie do konca rozumie, co jest sztuka a co juz nia nie jest .

Jaka rade dalby P. mlodemu artyscie zastanawiajacemu sie gdzie zaczac?
Nie mam takich recept. Sam staram sie sobie uzmyslowic, gdzie jestem, do czego startuje. To sa zróznicowane odkrycia i wybory. Trzeba byc soba, jak najwiecej z siebie ocalac i w zaleznosci od swojej osobowosci, temperamentu, próbowac albo realizowac, zglebiac albo poszerzac, bo im wiekszy arsenal prób, indywidualnych , tym wiekszy globalnie wachlarz dokonan, bogatszy zestaw osobowosci i karier. Bogatsze nasze zycie.

Czy czuje P. ,ze zostal osobiscie poblogoslawiony i jaki to ma pozytywny wplyw na P. zycie?
Mysle ze tak. Bez poczucia takiego daru - iskry bozej, nie móglbym zyc jak zyje, robic tego, co robie. A ciesze sie z zycia. Z tego zawodowego fragmentu zycia. Ale samym blogoslawienstwem zyc nie mozna, z nim mozna startowac, ufac w sens a potem poszukiwac, odkrywac, gonic, bladzic, pracowac, pracowac .. .Innego sposobu ja nie znam.

Copyright Note: Interview © January 2004-2007 Rocío Heredia. All rights reserved. Unauthorized reproduction is forbidden. Translation Jerzy Kędziora. Banners by Barbara Tampieri © BTDesign Art Gallery. All Rights Reserved. Throughout this website all artworks, images, text files, or other material is all copyrighted by Rocio Heredia and/or named authors, and may not be used elsewhere on the net, within other websites, or in print, without the written permission of the site owner and/or author. For express permission to copy articles, please contact us.